Takie zielone drugie śniadanie. Albo kolacja. Albo przekąska. Pasta z avocado to trzeci sposób, żeby przemycić ten owoc do mojego jadłospisu, bo generalnie to nie przepadam. Łatwa i szybka w przygotowaniu i równie szybko znika.
Składniki:
-jedno bardzo dojrzałe avocado
-2 duże jajka ugotowane na twardo
-szczypiorek (według uznania, u mnie pół dużego pęczka)
-sól, pieprz do smaku
-opcjonalnie rzeżucha
Avocado obieramy, usuwamy pestkę, kroimy na kawałki i rozgniatamy w miseczce na gładką masę. Jajka i szczypiorek kroimy w dość grube kawałki, rzeżuchę siekamy, dodajemy do avocado, doprawiamy do smaku i mieszamy.
Smacznego!
a w koktajlach avocado nie przejdzie? samo dobro z wnętrza a zamaskowane np. bananem to już po prostu cud miód i w ogóle:) - choć ja akurat awokado kocham więc pewnie nie wyczuwam żadnego dysonansu
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem, boję się spróbować :) Muszę do tego dojrzeć :D
UsuńW takiej odsłonie pasty jajecznej jeszcze nie jadłam, muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńPolecam. Ja właśnie zrobiłam kolejną porcję :)
UsuńBardzo dobry pomysł na urozmaicenie codziennych kanapek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPyszna pasta :)
OdpowiedzUsuńO tak, polecam :)
UsuńPrzerzucam się z wędlin i serów na pasty z avocado. Już mi ślinka leci��
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten przepis;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajny jest ten przepis :)
OdpowiedzUsuń