Jak mam ochotę na czekoladę to nie ma zmiłuj. I najlepiej, żeby to było duuużo czekolady. A te babeczki mają i czekoladę i do tego kryją słodką niespodziankę. Są syte, ale prawie wytrawne, dzięki temu nie zasładzają na amen.
Składniki na 15 sztuk:
-15 pralinek Ferrero Rocher (zamrozić dzień wcześniej)
-2 szklanki mąki pszennej
-2 duże jajka
-2 łyżki kakao
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1 łyżeczka sody
-1/2 szklanki jogurtu naturalnego
-1/4 szklanki oleju
-1/2 szklanki cukru brązowego muscavado (można dodać więcej, babeczki nie są zbyt słodkie)
-2 łyżki ekstraktu waniliowego
Krem:
-250ml śmietany 30 lub 36%
-250g serka mascarpone
-2 czubate łyżki kakao
-2 łyżki cukru pudru
Dodatkowo:
-15 pralinek Ferrero (lub 8 przekrojonych na pół)
Mąkę przesiać z kakao, sodą i proszkiem do pieczenia. W oddzielnym naczyniu wymieszać jogurt, jajka, olej, cukier i ekstrakt. Mokre składniki połączyć z suchymi krótko mieszając. Blachę do muffinek wyłożyć papilotkami. Do każdej włożyć po jednej zamrożonej pralince. Przykryć ciastem (jest dość gęste). Włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec około 18 minut. Odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Przygotować krem. Śmietanę ubić na sztywno. Cały czas ubijając dodawać porcjami mascarpone, cukier puder i kakao. Kremem udekorować babeczki, na wierzch położyć pół lub całą pralinkę. Wstawić do lodówki na kilka godzin.
Smacznego!
Czekoladowe pyszności (:
OdpowiedzUsuńA tyłek rośnie :)
UsuńSuper smacznie wyglądają...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń