Kiedy jest tak gorąco jak dziś, nie lubię stać w kuchni zbyt długo. I jakoś ochota na mięso mniejsza. Dlatego na moim stole coraz częściej pojawiają się potrawy proste i szybkie. Takie, jak te kotleciki.
Składniki (na około 12 sztuk):
-1 puszka białej fasoli (400g)
-1 puszka ciecierzycy (400g)
-1/2 białej cebuli
-3 duże ząbki czosnku
-1/2 pęczka natki pietruszki (ok. 3-4 łyżki po posiekaniu)
-1 łyżeczka mielonego kuminu
-1/2 łyżeczki cynamonu
-1/2 łyżeczki chili
-1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
-1 łyżeczka soli
-1/2 łyżeczki tartego imbiru
-2 łyżki zalewy z ciecierzycy
-olej/oliwa do smażenia
Ciecierzycę i fasolę odsączamy na sicie. Zostawiamy około 2 łyżki zalewy z cieciorki. Fasolę i ciecierzycę blendujemy lub mielimy maszynką na dość gładką masę. Cebulę, czosnek oraz natkę siekamy drobno. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą bardzo dokładnie i odstawiamy na 15-20 minut. Zwilżonymi dłońmi formujemy niewielkie kotleciki, spłaszczamy i smażymy z obu stron na złoty kolor. Kotleciki są dość delikatne, dlatego trzeba uważać przy przewracaniu. Serwujemy na ciepło, ale na zimno też są smaczne. Ja podaję je w towarzystwie sałaty z pieczonymi burakami oraz sosem czosnkowym.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz