Trochę inne kokosanki, bardziej przypominające bezy, bo też beza jest ich główną bazą. Lekkie i chrupiące. Kolejny sposób na wykorzystanie białek, które zostały nam z pieczenia ciasta. Robi się je szybko i niezwykle łatwo. Znikają w mgnieniu oka.
Na 15 sporych sztuk:
- 3 białka
- szczypta soli
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 łyżka mąki
- 1 szklanka wiórków kokosowych
Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni.
Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy je na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodajemy cukier puder, łyżka po łyżce. Powstanie gładka, sztywna i lśniąca masa. Cały czas ubijając dodajemy mąkę. Na koniec dodajemy wiórki i delikatnie mieszamy łyżką lub szpatułką. Masę wykładamy łyżeczką na wyłożoną papierem blaszkę. Pamiętajmy o pozostawieniu odstępów między ciasteczkami.
Pieczemy przez około 60 minut, następnie wyłączamy i uchylamy piekarnik i pozostawiamy je jeszcze na pół godziny.
Smacznego!
Smacznie wyglądają na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuńhttp://bonapetit2xm.blogspot.com/
Potwierdzam, były pyszne. Zrobię na pewno.
OdpowiedzUsuń