Korzystajmy z sezonu truskawkowego, póki trwa! Zaraz się skończy i znowu pozostanie coroczny niedosyt... U mnie truskawki o każdej porze dnia i we wszystkich postaciach.
Dziś proponuję placuszki z truskawkami doskonałe na śniadanie albo obiad. Wychodzi prawdziwa fura, więc można część spakować i zabrać ze sobą w plener :)
Składniki (na około 30 sztuk):
-2 szklanki mąki pszennej
-5 czubatych łyżek wiórków kokosowych
-0,5l mleka (u mnie kokosowe z kartonika)
-2 jajka
-1 łyżka cukru
-szczypta soli
-0,5 łyżeczki sody
-400g truskawek
-olej do smażenia
-cukier puder do oprószenia
Truskawki kroimy na mniejsze kawałki i zasypujemy cukrem. Mieszamy. Białka oddzielamy od żółtek. W jednym naczyniu łączymy razem mleko, żółtka, mąkę, sodę oraz wiórki. Truskawki odsączamy z nadmiaru soku i dodajemy do masy naleśnikowej. Mieszamy łyżką. Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem soli, dodajemy do ciasta i ponownie mieszamy, delikatnie ale dokładnie. Ciasto wykładamy za pomocą łyżki na patelnię wysmarowaną tłuszczem i smażymy z obu stron na złoty kolor. Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
Wspaniale wyglądają te placuszki. Koniecznie muszę je spróbować czym prędzej!
OdpowiedzUsuńPolecam! Dziś mieliśmy na śniadanie + truskawki :)
Usuń