Dziś prawdziwa klasyka. Niekwestionowana królowa kuchennego recyklingu, czyli bajaderka. Bo kto lubi marnować jedzenie? Niestety, czasem się tak zdarza, że słodkości na stole tyle, że trudno przejeść, a czasem zostanie biszkoptowy odpad powstały przy produkcji tortu. A może gdzieś w pudełku zalegają czerstwe herbatniki? Zamiast wyrzucać, można to pysznie wykorzystać! Ja gromadzę wszelkie resztki, szczelnie pakuję i zamrażam. Potem mogę się cieszyć pysznym i prostym ciastem, które za każdym razem wychodzi inne!*
Składniki (na dużą blachę 40x30cm):
-ok. 120g herbatników (tyle, aby zakryły dno formy)
-ok. 700g suchego ciasta (u mnie tym razem mieszanka: babka piaskowa, biszkopt, kruche ciasteczka, herbatniki, ciasto ze szpinakiem)
-250g serka mascarpone
-słoiczek dżemu z czarnej porzeczki (ok. 350g) lub innego kwaskowatego
-1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
-3-4 łyżki kremu czekoladowego lub orzechowego (np. nutella)
-1/2 szklanki rodzynek
-1 czubata łyżka ciemnego kakao
-rum (2 łyżki + ok 1/4 szklanka do zalania rodzynek)
Polewa:
-2 łyżki masła
-100g gorzkiej czekolady
-1/3 szklanki posiekanych orzechów włoskich
Rodzynki zalewamy rumem i odstawiamy na kilka godzin do napęcznienia. Dno formy wykładamy papierem do pieczenia. Na papierze układamy herbatniki, jeden obok drugiego. Ciasto łamiemy na mniejsze kawałki i blendujemy (można je też zetrzeć na tarce). Dodajemy mascarpone, dżem, krem czekoladowy, kakao i rum. Dokładnie mieszamy, do uzyskania w miarę jednolitej, mokrej masy. Wsypujemy rodzynki (wraz z resztką rumu) i orzechy i ponownie mieszamy. Masę wykładamy na herbatniki, równomiernie rozprowadzamy i dociskamy. Wstawiamy do lodówki do schłodzenia.
Masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy do rozpuszczenia. Czekamy aż lekko przestygnie. Powstałą masą smarujemy ciasto i posypujemy orzechami. Przechowujemy w lodówce.
Smacznego!
*Dopiero po długim czasie zrozumiałam, dlaczego mama nie chciała kupować mi bajaderki. Przecież to było najbardziej atrakcyjnie wyglądające ciasto w cukierni!
nie szczególnie przepadam za bajaderką ale za to moi chłopcy uwielbiają
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że jest to specyficzne ciasto :)
Usuń