Chlebek bananowy to doskonały sposób na wykorzystanie bananów, które zaczynają brązowieć. Chyba ze wstydu, że leżą tak długo ;) Mój chlebek doskonale nadaje się także dla tych, którzy dbają o linię ale niestety nie potrafią zrezygnować ze słodyczy. Jest wilgotny i zwarty. Zamiast cukru, użyłam daktyli, więc ciasto nie jest zbyt słodkie. Jest Doskonale nadaje się na samodzielny dodatek do kawy lub jako baza do słodkich kanapek - świetnie komponuje się z miodem, czy syropem klonowym.
Składniki (forma 24x10cm):
-3 duże dojrzałe banany
-15 daktyli
-4 łyżki pasty sezamowej
-6 łyżek gęstego jogurtu naturalnego
-2,5 szklanki mąki pszennej
-1/3 szklanki sezamu (u mnie mieszanka białego i czarnego)
-1/2 łyżeczki sody
-odrobina sezamu do posypania
Daktyle zalewamy wrzątkiem (do przykrycia) i odstawiamy na 30 minut. Po tym czasie osączamy je z wody i blendujemy na gładką masę. Banany obieramy. Dwa z nich dodajemy do daktyli i blendujemy razem. Dodajemy pastę sezamową oraz jogurt i mieszamy. W oddzielnym naczyniu mieszamy razem mąkę, sezam oraz sodę. Dodajemy mokre składniki i wszystko razem dokładnie mieszamy. Powstanie bardzo gęsta masa. Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy. Ostatniego banana przekrawamy wzdłuż i układamy go na powierzchni ciasta, lekko dociskamy. Wierzch posypujemy sezamem. Formę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 55-60 minut.
Smacznego!
Bardzo ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Chlebek znika w mgnieniu oka :)
Usuń