Nie są eleganckie, nie są nawet ładne. Są za to pyszne i bardzo kruche, wręcz rozpływają się w ustach. Nie za słodkie, lekko piaskowe w strukturze. Piegowate, trochę rustykalne w wyglądzie. Doskonałe z filiżanką kawy, czy szklanką mleka. Łatwe w przygotowaniu, nie wymagają nawet foremek do wykrawania.
Składniki (na ok. 25-30 sztuk, w zależności od wielkości):
-180g zimnego masła
-80g cukru pudru
-220g mąki pszennej
-40g mąki ziemniaczanej
-50g suchego maku (ok. 3 łyżki)
-1 duże jajko
-szczypta soli
Masło siekamy, dodajemy pozostałe składniki i krótko zagniatamy gładkie ciasto. Formujemy kulę, owijamy w folię i wkładamy do lodówki na godzinę. Następnie ciasto wyjmujemy na deskę lub stolnicę, dzielimy na dwie części i formujemy wałki o średnicy ok. 4-5cm (można delikatnie podsypać mąką). Ponownie zawijamy w folię i chłodzimy kolejne pół godziny. Wyjmujemy jeden wałek i ostrym nożem kroimy go na plastry o grubości ok. 0,5cm. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy ok. 18-20 minut (do zrumienienia brzegów). Tak samo postępujemy z drugim wałkiem ciasta.
Smacznego!
Do pochrupania z kubkiem mleka idealne.
OdpowiedzUsuńO tak, polecam :)
UsuńMoje smaki!
OdpowiedzUsuńPoczyniam czasami takowe...
Pyszne!
:)
I do tego proste :)
Usuń