Szybkie, zdrowe, proste, smaczne i do tego fit. Bo po co obciążać sobie żołądek? Bo po co gotować się w gorącej kuchni stojąc przy garach? Przygotowanie takiego obiadu trwa tyle, ile czas gotowania makaronu a do tego nie wymaga specjalnych zdolności kulinarnych, bo nawet nie trzeba specjalnie umieć posługiwać się nożem. No czy nie jest to danie idealne?
Składniki (na 2 porcje):
-ok. 200g pełnoziarnistego makaronu (u mnie świdry)
-5 pomidorków cherry
-100g wędzonego łososia
-1 łyżka ziaren słonecznika podprażonych na suchej patelni
Na pesto:
-2 łyżki nasion słonecznika
-1 pęczek koperku
-garść liści natki pietruszki
-2 ząbki czosnku
-8-10 łyżek oliwy
-1 łyżeczka soku z cytryny
-sól, pieprz do smaku
Przygotowujemy pesto. Nasiona słonecznika prażymy na suchej patelni. Koperek (bez twardych łodyżek), natkę, czosnek i słonecznik blendujemy razem. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Zalewamy oliwą i sokiem z cytryny. Mieszamy dokładnie.
Makaron przygotowujemy według przepisu na opakowaniu (pesto można przygotować wcześniej lub w czasie, gdy woda na makaron się zagotowuje). Gotowy makaron dokładnie mieszamy z przygotowanym pesto. Wykładamy na talerz. Na wierzchu układamy kawałki wędzonego łososia oraz połówki pomidorków. Całość posypujemy prażonymi ziarnami słonecznika.
Smacznego!
Wygląda mega smacznie! Sama uwielbiam łososia więc na pewno wypróbuje Twój przepis! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSay Yes to the Kitchen
Dziękuję. Bardzo polecam!
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń