Gdyby kilka miesięcy temu ktoś powiedziałby mi, że będę robić masło w domu, to popukałabym się po czole i zapytała, czy aby na pewno dobrze się czuje. A tu niespodzianka. Od jakiegoś czasu sama przygotowuję masło i już chyba do sklepowego nie wrócę. Okazało się, że to wcale nie taka filozofia, jak kiedyś myślałam. Podstawą jest dobra tłusta śmietana. Najlepiej taka od babki z rynku, ale ze sklepowej też się da! Trzeba tylko sprawdzić skład, żeby to była śmietana, a nie wyrób śmietanopodobny z zagęstnikami i innymi cudami.
Dziś proponuję swoje ulubione masełko - czosnkowe z dodatkiem szczypiorku. Można pominąć te dodatki, albo dodać inne, może cebulkę prażoną, albo koperek?
Na około (150g masła):
-600ml śmietany (przynajmniej 30%) w temperaturze pokojowej
-2 ząbki czosnku
-1/2 łyżeczki soli
-garść posiekanego szczypiorku
Wszystkie składniki umieszczamy w sporym naczyniu. Mikserem ubijamy śmietanę. Zaczynamy od wolnych obrotów, stopniowo zwiększamy prędkość. Na najwyższej prędkości ubijamy około 10-15 minut do czasu, gdy masło oddzieli się od maślanki. Przelewamy wszystko na gęste sito (można wyłożyć je wcześniej gazą) i porządnie odciskamy. Z masła formujemy kulę i kilkakrotnie zanurzamy w zimnej wodzie.
Masło przechowujemy w lodówce do około tygodnia.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz