Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc. Pokaż wszystkie posty

środa, 4 kwietnia 2018

Babka marmurkowa z polewą chałwową


Pyszna klasyczna babka marmurkowa dostała u mnie nowe wdzianko: polewę chałwową! Z pewnością zasmakuje każdemu łasuchowi!


Składniki:

-220g miękkiego masła
-250g cukru
-4 duże jajka
-500g mąki pszennej
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-190ml mleka
-4 łyżki kakao
-2 łyżki ekstraktu waniliowego
-szczypta soli

Na polewę:

-100g chałwy waniliowej
-70ml śmietany 30%

Masło ucieramy z cukrem na jasną, puszystą masę.Dodajemy jajka oraz ekstrakt, miksujemy. Mąkę mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia. Dodajemy do masy maślanej, wlewamy 150ml mleka i ponownie miksujemy. Połowę masy przekładamy do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką formy. Do drugiej części dodajemy kakao i pozostałe mleko. Miksujemy. Ciasto wylewamy na pierwszą warstwę. W masę wkładamy widelec lub nóż i lekko mieszamy. Formę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy około 65-70 minut. Po upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia.
Przygotowujemy polewę. Śmietankę zagotowujemy. Chałwę kroimy na mniejsze kawałki, wrzucamy do gorącej śmietanki. Odstawiamy na 10 minut, Po tym czasie dokładnie mieszamy, do całkowitego rozpuszczenia chałwy. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia i lekkiego zgęstnienia. Gotową masa polewamy babkę. 


Smacznego!

środa, 28 lutego 2018

Sernik "śliwka w czekoladzie"


Dziś coś dla fanów gorzkiej czekolady. Pyszny, niemal wytrawny w smaku sernik "śliwka w czekoladzie" z dodatkiem cukierków o tej samej nazwie. 


Składniki (na tortownicę o średnicy 24cm):

Na spód:

-50g suszonych śliwek
-50g gorzkiej czekolady
- 40g masła
-200g czekoladowych ciastek z kremem (np. Mafijnych, Oreo)

Na masę serową:
-700g twarogu zmielonego przynajmniej trzykrotnie (można użyć gęstego sera z wiaderka) 
-250g serka mascarpone
-5 dużych jajek
-130ml śmietany 36%
-150 gorzkiej czekolady
-ok. 200g śliwek w czekoladzie
-1 łyżka kakao
-3/4 szklanki cukru
-1 łyżka mąki pszennej

Ponadto:

-kilka śliwek w czekoladzie
-100g czekolady gorzkiej (można zastąpić mleczną)
-2 łyżki śmietany 36% 

Śliwki umieszczamy w misce i zalewamy wrzątkiem do przykrycia. Odstawiamy na pół godziny a następnie odsączamy z nadmiaru wody. Masło rozpuszczamy wraz z czekoladą. Wszystkie składniki blendujemy lub mielimy razem, do uzyskania konsystencji mokrej ziemi. Masę przekładamy do formy, wyrównujemy i dociskamy łyżką. Odstawiamy do lodówki.

 W rondelku o grubym dnie podgrzewamy śmietanę. Wrzucamy połamaną czekoladę i mieszamy do rozpuszczenia. Odstawiamy do przestygnięcia. Twaróg, jajka, cukier, mąkę i kakao umieszczamy w jednym naczyniu i miksujemy krótko do połączenia składników. Dodajemy masę czekoladową i ponownie miksujemy. Śliwki kroimy na mniejsze kawałki, wrzucamy do masy i mieszamy za pomocą łyżki lub szpatułki. Całość przelewamy na wcześniej przygotowaną masę i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni. Pieczemy około 70 minut (aż środek będzie sprężysty). Po całkowitym ostygnięciu wyjmujemy z formy.

Śmietankę podgrzewamy w rondelku, dodajemy połamaną lub pokruszoną czekoladę. Mieszamy do rozpuszczenia. Gotową masę rozsmarowujemy na serniku. Dekorujemy śliwkami w czekoladzie.


Smacznego!


piątek, 26 stycznia 2018

Biała dama (kokosowo-sernikowa kostka bez pieczenia)


Pyszne i eleganckie ciasto, które zachwyci każdego. Delikatna serowa warstwa, kwaskowata marmolada , słodka masa kokosowa, herbatniki, a to wszystko przykryte chrupiącą kokosową kruszonką. Kto się skusi?


Składniki (duża tortownica: 38x25cm):

Warstwa serowa:

-0,5l śmietany 30%
-600g sera białego zmielonego trzykrotnie (może być ser z wiaderka)
-3 łyżki żelatyny
-5 łyżek cukru pudru
-2 łyżki cukru waniliowego

Warstwa kokosowa:

-1 budyń śmietankowy (na 0,5l mleka)
-0,4l mleka
-100g wiórków kokosowych
-400ml śmietany 30%
-4 łyżki cukru
-3 łyżeczki żelatyny

Na kokosową kruszonkę:

-100g wiórków kokosowych
-200g masła
-50g płatków migdałów
-2 łyżki cukru

Ponadto:

-herbatniki maślane ok.400g
-dżem lub marmolada wiśniowa ok.400g

Przygotowujemy masę kokosową. Budyń rozrabiamy w 100ml mleka. W rondelku zagotowujemy pozostałe mleko wraz z cukrem. Dodajemy wiórki, mieszamy. Wlewamy rozrobiony budyń. Gotujemy do zgęstnienia i odstawiamy do wystygnięcia. Żelatynę rozpuszczamy w 50ml gorącej wody, odstawiamy do lekkiego schłodzenia. Śmietanę ubijamy na sztywno. Budyń przekładamy do miski, ubijamy mikserem. Cały czas ubijając, dodajemy śmietanę. Na końcu wlewamy rozpuszczoną żelatynę. Dno tortownicy wykładamy herbatnikami. Wylewamy gotową masę, wyrównujemy. Na wierzchu układamy druga warstwę herbatników, równomiernie smarujemy konfiturą. Całość odstawiamy do lodówki.

Przygotowujemy warstwę serową. Żelatynę rozpuszczamy w 50ml gorącej wody. odstawiamy. Śmietanę ubijamy na sztywno. Ser miksujemy z cukrem. Partiami dodajemy ubitą śmietanę, cały czas miksując. Na końcu dodajemy rozpuszczoną żelatynę. Masę przelewamy do formy. Odstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia. 

Masło rozpuszczamy na patelni. Dodajemy cukier. Kiedy się rozpuści, wsypujemy wiórki i płatki migdałów. Cały czas mieszając, smażymy do uzyskania złotego koloru. Po przestygnięciu, wykładamy na wierzch ciasta. Przechowujemy w lodówce.


Smacznego!


sobota, 3 czerwca 2017

Pascha z pomarańczową nutą i migdałami

 
Pascha jest raczej kojarzona z Wielkanocą. Tradycje tradycjami, ale szkoda ograniczać się i jeść ten serniczek tylko jeden raz w roku! Tym razem proponuję paschę z delikatną nutką pomarańczy. kto się skusi?

Składniki:

-5 dużych jajek
-500ml śmietany 18%
-2 litry mleka
-250g masła w temperaturze pokojowej
-1 szklanka cukru pudru
-4 łyżki likiery pomarańczowego
-1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej
-1 łyżeczka świeżo otartej skórki z pomarańczy
-50g obranych migdałów

Do dekoracji:

-1-2 kosteczki czekolady
-obrane migdały
-kandyzowana skórka pomarańczowa
-patki migdałów

W misce umieszczamy jajka i śmietanę. Krótko miksujemy. Mleko zagotowujemy. Powoli, cienkim strumieniem wlewamy mieszankę jajeczno-śmietanową. Gotujemy na niedużym ogniu aż do zważenia. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Powstały twaróg przekładamy na drobne sito wyłożone dodatkowo gazą i odciskamy dłonią z nadmiaru wody (ja dodatkowo kładę na twarogu talerzyk a na nim 2 grube i ciężkie słowniki i zostawiam na pół godziny). Masło ucieramy z cukrem pudrem na jasną puszystą masę. Do masła dodajemy przygotowany twaróg oraz likier pomarańczowy i skórkę pomarańczową. Miksujemy. Miskę wykładamy gazą. Przekładamy do niej powstałą masę serową, wkładamy na kilka godzin do lodówki do schłodzenia. Po schłodzeniu, odwracając miskę do góry dnem, wykładamy paschę na talerz lub paterę, zdejmujemy gazę. Wierzch dekorujemy według uznania.


Smacznego!

piątek, 12 maja 2017

Lekki waniliowy sernik na migdałowo-daktylowym spodzie


Uwielbiam wszelkie serniki. Jest to zdecydowanie moje ulubione ciasto. Niestety, mój mąż za nimi nie przepada, więc nie mogę ich piec tak często, jak bym tego chciała. Jednak ten smakował mu bardzo i nawet dostał jego rekomendację :)

Sernik jest lekki i puszysty. A do tego delikatnie odchudzony! Nie ma w nim masła, słodzony jest miodem, a zamiast tradycyjnego kruchego spodu, czy herbatników, podstawą są daktyle i migdały! Można się zajadać bez wyrzutów sumienia.


Składniki (na formę o średnicy 24cm):

Na spód:

-szklanka migdałów
-czubata szklanka daktyli

Na masę serową:

-500g twarogu półtłustego zmielonego przynajmniej dwukrotnie
-400g jogurtu greckiego
-5 łyżek budyniu waniliowego (u mnie budyń z wanilią od Delecty)
-4 jajka (białka i żółtka oddzielnie)
-ziarenka z 1 laski wanilii
-5 łyżek płynnego miodu
-szczypta soli

Ponadto:

-2 łyżki płatków migdałów
-1 łyżka płynnego miodu

Daktyle zalewamy gorącą (ok. 1-2cm ponad powierzchnię) i odstawiamy na około 20 minut. Po tym czasie odsączamy nadmiar wody i blendujemy je lub mielimy wraz z migdałami na jednolitą, wilgotną masę. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Masę migdałowo-daktylową rozkładamy równomiernie na dnie, mocno dociskając. Wstawiamy do lodówki.

Przygotowujemy masę serową. Miksujemy razem twaróg, jogurt, miód, żółtka i ziarenka wanilii. Łyżka po łyżce dodajemy budyń. Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Dodajemy do masy serowej i dokładnie, ale delikatnie mieszamy łyżką lub szpatułką. Ciasto wylewamy na wcześniej przygotowany spód. Wierzch posypujemy płatkami migdałów. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 35-40 minut (środek sernika powinien być sprężysty). Po wyjęciu z piekarniku polewamy odrobiną płynnego miodu. Z formy wyjmujemy po wystudzeniu.


Smacznego!



niedziela, 30 kwietnia 2017

Bajaderka na herbatnikach


Dziś prawdziwa klasyka. Niekwestionowana królowa kuchennego recyklingu, czyli bajaderka. Bo kto lubi marnować jedzenie? Niestety, czasem się tak zdarza, że słodkości na stole tyle, że trudno przejeść, a czasem zostanie biszkoptowy odpad powstały przy produkcji tortu. A może gdzieś w pudełku zalegają czerstwe herbatniki? Zamiast wyrzucać, można to pysznie wykorzystać! Ja gromadzę wszelkie resztki, szczelnie pakuję i zamrażam. Potem mogę się cieszyć pysznym i prostym ciastem, które za każdym razem wychodzi inne!*


Składniki (na dużą blachę 40x30cm):

-ok. 120g herbatników (tyle, aby zakryły dno formy)
-ok. 700g suchego ciasta (u mnie tym razem mieszanka: babka piaskowa, biszkopt, kruche ciasteczka, herbatniki, ciasto ze szpinakiem)
-250g serka mascarpone
-słoiczek dżemu z czarnej porzeczki (ok. 350g) lub innego kwaskowatego
-1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
-3-4 łyżki kremu czekoladowego lub orzechowego (np. nutella)
-1/2 szklanki rodzynek
-1 czubata łyżka ciemnego kakao
-rum (2 łyżki + ok 1/4 szklanka do zalania rodzynek)

Polewa:

-2 łyżki masła
-100g gorzkiej czekolady
-1/3 szklanki posiekanych orzechów włoskich

Rodzynki zalewamy rumem i odstawiamy na kilka godzin do napęcznienia. Dno formy wykładamy papierem do pieczenia. Na papierze układamy herbatniki, jeden obok drugiego. Ciasto łamiemy na mniejsze kawałki i blendujemy (można je też zetrzeć na tarce). Dodajemy mascarpone, dżem, krem czekoladowy, kakao i rum. Dokładnie mieszamy, do uzyskania w miarę jednolitej, mokrej masy. Wsypujemy rodzynki (wraz z resztką rumu) i orzechy i ponownie mieszamy. Masę wykładamy na herbatniki, równomiernie rozprowadzamy i dociskamy. Wstawiamy do lodówki do schłodzenia.

Masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy do rozpuszczenia. Czekamy aż lekko przestygnie. Powstałą masą smarujemy ciasto i posypujemy orzechami. Przechowujemy w lodówce.


Smacznego!

*Dopiero po długim czasie zrozumiałam, dlaczego mama nie chciała kupować mi bajaderki. Przecież to było najbardziej atrakcyjnie wyglądające ciasto w cukierni!



wtorek, 25 kwietnia 2017

Kruche fistaszkowe ciasteczka



Kruchuteńkie ciasteczka doskonałe na każdą okazję. W trakcie pieczenia pachną obłędnie masłem orzechowym. Znikają bardzo szybko, więc od razu można zrobić podwójną porcję :)


Składniki (na około 30 sztuk - w zależności od wielkości):

-180g zimnego masła
-60g cukru pudru
-170g orzeszków ziemnych niesolonych
-40g mąki ziemniaczanej
-130g mąki pszennej
-szczypta soli
-1 żółtko

Ponadto (do dekoracji):
-lukier
-draże
-kolorowe posypki

Orzeszki ziemne mielimy za pomocą blendera na mąkę (można też kupić gotową mąkę fistaszkową). Masło siekamy na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki umieszczamy w jednej sporej misce lub na stolnicy. Zagniatamy krótko jednolite ciasto. Owijamy w folię spożywczą i wkładamy na godzinę do lodówki. Po tym czasie, obficie podsypując, rozwałkowujemy ciasto na placek o grubości 5-6mm (nie cieniej, bo ciasteczka będą się rozpadać) i wycinamy pożądane kształty.  Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy około 10-12 minut. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Dekorujemy według uznania (lub wcale).


Smacznego!

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Wielkanocne figurki z adwokatem (aka orzechowe ule)


U mnie jeszcze wielkanocnie. Wszak przepisy świąteczne można gromadzić i testować przez cały rok :)


Co roku na moim wielkanocnym stole pojawiają się takie wesołe orzechowe figurki wypełnione adwokatowym nadzieniem. Jest to wariacja na temat popularnych orzechowych lub migdałowych uli (bo taki kształt mają w oryginalnej wersji) i są raczej popularne w okresie Bożego Narodzenia. Ciasteczka są przepyszne, uroczo się prezentują a do tego nie wymagają pieczenia i są proste, choć nieco czasochłonne w przygotowaniu. Aby je zrobić, musimy posiadać specjalne foremki, które bez problemu można dostać w sklepie z artykułami kuchennymi lub w internecie.

Składniki (na około 40 sztuk):

-300g orzechów włoskich
-300g cukru pudru
-1 białko z dużego jaja
-1 łyżka ciemnego rumu

Na nadzienie:

-40g masła w temperaturze pokojowej
-80g cukru pudru
-1 duże żółtko
-30ml likieru adwokat

Ponadto:

-andruty lub wafle tortowe 

Orzechy drobno mielimy lub rozdrabniamy za pomocą malaksera. Dodajemy cukier puder, białko oraz rum i dokładnie mieszamy. Masa na początku może wydawać się sucha, ale zmienia się to w miarę mieszania. Zagniatamy kulę, owijamy folią spożywczą i odkładamy do lodówki do schłodzenia (na przynajmniej godzinę).

Po tym czasie, z ciasta odrywamy kawałki wielkości dużego orzecha włoskiego, formujemy kulkę i przy pomocy foremek robimy figurki. Jeśli ciasto klei się do foremek i nie chce z nich wychodzić, należy je przed włożeniem lekko oprószyć cukrem pudrem. Przy pomocy dołączonego do foremek bolca (lub, jeśli takiego nie ma, końcem drewniane łyżki), przed wyjęciem ciastka z foremki, robimy w nim otwór. Gotowe figurki wstawiamy do lodówki do lekkiego wyschnięcia.

Z andrutów/wafli wycinamy kółeczka, które będą podstawą naszych figurek. Powinno być ich tyle, ile ciasteczek.

Przygotowujemy krem. Masło ucieramy z cukrem pudrem na puszysta masę. Dodajemy żółtko i miksujemy. Na końcu, cały czas ucierając, wlewamy cienkim strumieniem likier. Gotowym kremem wypełniamy figurki (najlepiej robić to za pomocą szprycy, rękawa cukierniczego lub woreczka z obciętym rogiem). Od spodu przyklejamy wafelkową podstawę. Chłodzimy. Ciasteczka przechowujemy w lodówce.


Smacznego!

piątek, 21 kwietnia 2017

Tort z adwokatem


Pyszny tort z adwokatem - wspomnienie minionych świąt. Ale wystarczy tylko zmienić dekorację i będzie idealny na każdą inną okazję: Boże Narodzenie, urodziny, czy imieniny!


Składniki:

Na ciasto (tortownica o średnicy 22cm):

-1 szklanka adwokatu
-150g masła w temperaturze pokojowej
-3/4 szklanki brązowego cukru
-5 jajek (białka i żółtka oddzielnie)
-3 szklanki mąki pszennej
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1 łyżeczka sody oczyszczonej
-szczypta soli

Na krem (najlepiej zacząć przygotowywać dzień wcześniej):

-3/4 szklanki adwokatu
-400ml śmietany 30 lub 36%
-500g serka mascarpone
-200g białej czekolady
-2 opakowania fixu do śmietany

Do nasączenia:

-1/3 szklanki mocnej herbaty
-1/4 szklanki adwokatu
-3-4 łyżki białej wódki

Dodatkowo:

-1 słoik kwaskowatego dżemu np z czarnej porzeczki lub owoców leśnych
-czekoladowe jajeczka, bakalie, posypki do dekoracji

Przygotowujemy ciasto. Mąkę przesiewamy z sodą i proszkiem do pieczenia. Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy żółtka, jedno po drugim. Cały czas miksując, małym strumieniem dodajemy adwokat. Łyżka po łyżce, dodajemy mąkę, miksując po każdej porcji. Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem soli. Dodajemy do masy i delikatnie mieszamy łyżką lub szpatułką. Gotowe ciasto przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 60 minut (sprawdzamy patyczkiem, czy nie jest w środku mokre). Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.

Śmietanę zagotowujemy w rondelku o grubym dnie. Zestawiamy z ognia. Wrzucamy połamaną czekoladę. Odstawiamy. Po 10 minutach mieszamy dokładnie do uzyskania gładkiej masy. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin a najlepiej na całą noc. Schłodzoną masę ubijamy na sztywno. Łyżka po łyżce, dodajemy serek mascarpone a następnie wsypujemy fix. Cały czas ubijając, wlewamy małym strumieniem adwokat. Odstawiamy na chwilę do lodówki.

Z podanych składników przygotowujemy poncz do nasączenia. Wystudzone ciasto dzielimy na 3 blaty. Pierwszy blat nasączamy 1/3 ponczu. Ciasto smarujemy dżemem, a na nim rozprowadzamy równomiernie warstwę kremu (ok.1/4). Przykrywamy drugim blatem, z którym postępujemy tak samo. Trzeci blat nasączamy ponczem. Pozostały krem rozsmarowujemy równomiernie na całej powierzchni tortu. Dekorujemy według uznania.. Odstawiamy na kilka godzin do schłodzenia.


Smacznego!


Wypieczone święta - Wielkanoc 2017


niedziela, 16 kwietnia 2017

Pascha waniliowa


W moim domu nigdy nie było tradycji robienia paschy wielkanocnej. Poznałam ją dopiero w domu mojego męża, ówczesnego narzeczonego. Teściowie robią ją nie tylko z okazji świąt. Lekki jak puch i delikatny serniczek od razu mnie zachwycił i udało mi się wycyganić przepis. Teraz, po lekkich modyfikacjach, przygotowuję go i ja!

Składniki:

-5 dużych jajek
-500ml śmietany 18%
-2 litry mleka
-250g masła w temperaturze pokojowej
-1 łyżka cukru waniliowego
-1 szklanka cukru pudru
-2 łyżki ekstraktu waniliowego
-1 laska wanilii
-1-2 kosteczki gorzkiej czekolady
-czekoladowe jajka, bakalie do dekoracji

W misce umieszczamy jajka i śmietanę. Krótko miksujemy. Wanilię rozkrawamy, wyskrobujemy ziarenka i wraz z kawałkami laski wrzucamy je do mleka. Mleko zagotowujemy. Wyjmujemy laskę wanilii i powoli, cienkim strumieniem wlewamy mieszankę jajeczno-śmietanową. Gotujemy na niedużym ogniu aż do zważenia. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Powstały twaróg przekładamy na drobne sito wyłożone dodatkowo gazą i odciskamy dłonią z nadmiaru wody (ja dodatkowo kładę na twarogu talerzyk a na nim 2 grube i ciężkie słowniki i zostawiam na pół godziny). Masło ucieramy z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na jasną puszystą masę. Do masła dodajemy przygotowany twaróg oraz ekstrakt waniliowy. Miksujemy. Miskę wykładamy gazą. Przekładamy do niej powstałą masę serową, wkładamy na kilka godzin do lodówki do schłodzenia. Po schłodzeniu, odwracając miskę do góry dnem, wykładamy paschę na talerz lub paterę, zdejmujemy gazę. Wierzch posypujemy starta czekoladą i dekorujemy bakaliami lub czekoladowymi jajkami. 


Smacznego!


Wypieczone święta - Wielkanoc 2017


piątek, 7 kwietnia 2017

Szpinakowa rolada z twarożkiem i łososiem


To już klasyk wśród przystawek. Nie dość, że jest smaczna, to jeszcze świetnie prezentuje się na każdym stole. Nawet świątecznym :)

Składniki (na roladę o długości 35cm - ok 15 porcji - w zależności od grubości):

Na ciasto:

-250g świeżego szpinaku
-4 duże jajka (białka i żółtka oddzielnie)
-3 ząbki czosnku
-1/4 łyżeczki soli
-1/4 łyżeczki mielonego pieprzu
-1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej

Na farsz:

-250g twarogu półtłustego
-1 łyżka posiekanego koperku
-3-4 łyżki jogurtu naturalnego
-sól, pieprz do smaku
-ok. 150g wędzonego łososia

-pomidorki koktajlowe do dekoracji

Szpinak płuczemy i podgrzewamy chwilę na suchej patelni lub w rondelku, aż woda odparuje a listki się skurczą. Czekamy chwilę do wystudzenia. Szpinak oraz czosnek rozdrabniamy za pomocą blendera. Dodajemy żółtka oraz przyprawy i dokładnie mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do masy szpinakowej i delikatnie, ale dokładnie mieszamy. Powstałą masę wykładamy na wyłożoną papierem blaszkę (30x35cm), równomiernie rozprowadzamy i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 10-15 minut.Odstawiamy do wystudzenia.

Twaróg ugniatamy widelcem, dodajemy jogurt, sól, pieprz oraz koperek i dokładnie mieszamy. Można to zrobić za pomocą blendera lub malaksera, masa będzie wtedy bardziej gładka. Serkiem smarujemy roladę, zostawiając wzdłuż jednego dłuższego boku margines o szerokości około 2cm. Na wierzchu układamy kawałki łososia. Ciasto zwijamy delikatnie wzdłuż dłuższego boku tak, aby łączenie znalazło się pod spodem. Owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem dekorujemy pomidorkami koktajlowymi nabitymi na wykałaczki. Kroimy w plastry pod lekkim skosem.


Smacznego!

piątek, 31 marca 2017

Mini mazurki migdałowo-chałwowe z żelką pomarańczową


Wiosna w końcu zawitała pod moje okno i nagle zrobiło się niezwykle ciepło. Gałązki obsypały się pączkami, a ptaki na pobliskim drzewie wprost się przekrzykują. I pomyśleć, że jeszcze tydzień temu aura była iście jesienna... Wielkanoc już za dwa tygodnie i chyba czas zacząć wiosenno-świąteczne porządki i obmyślać wielkanocne menu. Na moim stole nie może zabraknąć mazurka. W tym roku w wersji mini z chałwową polewą i kwaskowata pomarańczową żelką.

Składniki (na 4 porcje pieczone w foremkach do tartaletek):

Na ciasto:

-125g mąki krupczatki
-50g mielonych migdałów
-25g mąki pszennej
-100g zimnego masła
-2 żółtka
-1 łyżka kwaśnej śmietany
-szczypta soli
-1 łyżka wody

Na masę chałwową:

-200g chałwy waniliowej
-125ml śmietany
-2 łyżki cukru pudru

Na pomarańczową żelkę:

-3 pomarańcze
-4 łyżki soku z cytryny
-2 łyżeczki żelatyny

Ponadto:
 
-czekoladowe jajeczka/posypki do dekoracji 
-ok. 40g rozpuszczonej gorzkiej czekolady

Przygotowujemy ciasto. Wszystkie składniki umieszczamy na stolnicy. Dodajemy posiekane masło i krótko zagniatamy. Otrzymane ciasto formujemy w kulę, owijamy folią i wkładamy do lodówki na przynajmniej 1 godzinę. Po tym czasie ciasto dzielimy na 4 równe porcje i wylepiamy nim posmarowane masłem foremki na tartaletki (spód oraz boki). Na powierzchni każdej porcji układamy kawałek papieru do pieczenia i obciążamy ceramicznymi kulkami lub grochem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i podpiekamy 10 minut. Po tym czasie usuwamy obciążenie i pieczemy kolejne 15-20 minut - ciasto powinno się ładnie przyrumienić. Odstawiamy do wystygnięcia.

Przygotowujemy żelkę pomarańczową. Pomarańcze sparzamy wrzątkiem. Z jednej pomarańczy ścieramy skórkę i wyciskamy sok. Pozostałe dwie obieramy i usuwamy wszystkie błonki - powinien zostać sam czysty miąższ. Żelatynę zalewamy dwiema łyżkami soku i odstawiamy do napęcznienia. Pozostały sok pomarańczowy, sok cytrynowy, miąższ oraz otartą skórkę umieszczamy w garnuszku i zagotowujemy. Zestawiamy z ognia, dodajemy żelatynę i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Odstawiamy do lekkiego stężenia. Wykładamy na podpieczone spody i ponownie odstawiamy do całkowitego stężenia. 

W tym czasie przygotowujemy masę chałwową. Śmietankę umieszczamy w garnuszku i podgrzewamy. Zestawiamy z ognia. Wrzucamy do niej pokrojoną na mniejsze kawałki chałwę. Odstawiamy na około 5 minut. Wsypujemy cukier puder i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Pozostawiamy do lekkiego stężenia a następnie wykładamy na mazurki. Kiedy masa stężeje, dekorujemy rozpuszczoną czekoladą i jajeczkami. 


Smacznego!

niedziela, 1 stycznia 2017

Sernik Oreo


Dla jednych to ulubione ciasteczka, dla innych totalna pomyłka. Oreo - w wersji oryginalnej - bardzo kakaowe herbatniki przełożone bardzo słodkim waniliowym kremem. Nie trzeba być ich fanem, żeby zakochać się w tym serniku! Ciasteczka są jedynie przyjemnym dodatkiem, a masa serowa łagodzi ich słodycz. Ciężko poprzestać na jednym kawałku!

Składniki (na tortownicę o średnicy 24cm):

Na spód:

-250g ciastek Oreo (lun innych tego typu, dostępne min. w Lidlu lub Biedronce)
-60g rozpuszczonego masła

Na masę serową (wszystkie składniki w temperaturze pokojowej):

-800g twarogu zmielonego przynajmniej dwukrotnie (może być dobry ser z wiaderka) 
-200g śmietany 30%
-3/4 szklanki cukru
-4 duże jajka
-4 łyżki mąki pszennej
-2 łyżki ekstraktu waniliowego
-160g ciastek Oreo (lub innych tego typu)

Na wierzch:

-100g gorzkiej czekolady
-5 łyżek śmietany 30%
-kilka ciastek Oreo do dekoracji

Przygotowujemy spód. Ciastka rozdrabniamy na bardzo drobne kawałki, dodajemy rozpuszczone masło i mieszamy do uzyskania konsystencji mokrego piasku. Najszybciej zrobimy to używając malaksera. Masą ciasteczkową wylepiamy dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 10 minut. Po tym czasie odstawiamy do przestygnięcia.

Przygotowujemy masę serową. W misie ucieramy razem jaja i cukier. Dodajemy twaróg, śmietanę oraz ekstrakt waniliowy. Na końcu dodajemy mąkę i miksujemy krótko. Do masy dodajemy połamane na mniejsze kawałki ciastka, mieszamy łyżką. Całość przelewamy na wcześniej podpieczony spód. Wkładamy do piekarnika i pieczemy około 50-60 minut w temperaturze 160 stopni. Po upieczeniu odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. 

W garnuszku o grubym dnie podgrzewamy śmietankę. Dodajemy połamaną czekoladę i mieszając doprowadzamy do całkowitego rozpuszczenia. Masą oblewamy sernik. Dekorujemy pokruszonymi ciasteczkami.



Smacznego!


Wypieczone święta - Boże Narodzenie 2016

wtorek, 23 sierpnia 2016

Tort migdałowo-kawowy




Teściu mój na wszelkie okazje robi pyszny tort orzechowy . Dyskusji z tym żadnej nie ma. Kropka. Wycyganiłam przepis na tort ów i kwitł tak sobie w szufladzie, aż przyszedł czas urodzin mojego taty. A z urodzinami przyszło zamówienie na tort. Przepis zaczerpnięty od teścia przeszedł modyfikację, coby pomysłu nie powielać. Tort już nie orzechowy a migdałowy, a krem to zupełnie inna bajka! Polecam, nie tylko od święta!

PS. Uprasza się o wybaczenie jakości zdjęć. Robione w warunkach polowych. Ziemniakiem.


Składniki (tortownica 24cm):

Na ciasto (jest to porcja na jeden biszkopt, pieczemy dwie):

-4 duże jajka
-140g cukru
-150g migdałów (połowa zmielona na mąkę, druga połowa posiekana)
-1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
-1 łyżka mąki pszennej
-350g herbatników maślanych
-szczypta soli

Krem budyniowy:

-400ml mleka
-budyń śmietankowy bez cukru
-150g masła w temperaturze pokojowej
-4 łyżki cukru pudru
-80g zmielonych migdałów

Krem kawowy (zaczynamy przygotowywać dzień przed dekoracją tortu):

-500ml śmietany 36%
-200g białej czekolady
-2 łyżki kawy rozpuszczalnej
-1 czubata łyżeczka kawy mielonej

Do nasączenia:

-150ml mocnej kawy
-120ml likieru amaretto

Ponadto:

-uprażone na suchej patelni płatki migdałów do dekoracji
-ziarenka kawy w czekoladzie
-ok. 400g dżemu porzeczkowego

Przygotowujemy ciasto. Herbatniki bardzo drobno kruszymy lub mielimy malakserem. Proszek do pieczenia mieszamy z mąką. Białka oddzielamy od żółtek, dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywną pianę. W oddzielnym naczyniu ucieramy żółtka z cukrem. Cały czas ucierając, dodajemy mąkę, migdały i herbatniki. Na końcu dodajemy ubite białka. Delikatnie, ale dokładnie mieszamy za pomocą łopatki lub łyżki. Ciasto będzie bardzo gęste. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy masę. Pieczemy około 20-25 minut w temperaturze 180 stopni. Następnie pieczemy druga porcję. 

Przygotowujemy krem budyniowy. Budyń gotujemy bez cukru według przepisu na opakowaniu. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę. Cały czas ucierając, dodajemy budyń, łyżka po łyżce. Na końcu dodajemy mielone migdały i ponownie miksujemy.

Przygotowujemy krem kawowy. Śmietanę kremówkę podgrzewamy w rondelku. Zestawiamy z ognia. Dodajemy połamaną czekoladę i kawę rozpuszczalną. Odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie dokładnie mieszamy, studzimy i wstawiamy do lodówki na około 12 godzin (najlepiej na całą noc). Do dobrze schłodzonej masy dodajemy łyżeczkę kawy mielonej i ubijamy na sztywno.

Każdy z biszkoptów przekrawamy na 2 blaty. Pierwszy biszkopt nasączamy kawą wymieszaną z amaretto, smarujemy dżemem porzeczkowym a następnie kremem budyniowym. Podobnie postępujemy z pozostałymi blatami (ostatni nasączamy, ale już nie smarujemy dżemem ani masa budyniową). Na wierzch tortu oraz jego boki wykładamy masę śmietanową i równomiernie rozprowadzamy (można zostawić odrobinę do dekoracji). Boki i wierzch dekorujemy prażonymi płatkami migdałów, pozostałym kremem kawowym oraz ziarnami kawy w czekoladzie. Odstawiamy do lodówki do schłodzenia (przynajmniej 2 godziny).


Smacznego!