piątek, 30 grudnia 2016

Bananowe smoothie z mango i kiwi


Smoothie to napój idealny dla każdego. Nie ważne, czy dbamy o linię, czy czujemy się ociężale po świątecznych pysznościach, czy szukamy orzeźwienia w upalny dzień. Nie dość, że smakuje wybornie, to jeszcze dostarczy nam sporego zastrzyku witamin i jest bardzo sycące!

Składniki (na 2 porcje):

-1 duży dojrzały banan
-2 kiwi
-1 duże dojrzałe mango
-sok wyciśnięty z 1 pomarańczy (można dodać więcej, smoothie będzie mniej gęste) (może być z cząstkami miąższu)
-szczypta imbiru
-opcjonalnie: miód do posłodzenia

Wszystkie owoce obieramy i kroimy w mniejsze kawałki, z mango usuwamy pestkę. Owoce umieszczamy w blenderze, dodajemy sok oraz imbir i miksujemy na gładką masę. W razie potrzeby można dosłodzić miodem lub rozrzedzić większą ilością soku z pomarańczy.


Smacznego!

środa, 21 grudnia 2016

Keks świąteczny


Ostatnia (chyba) w tym roku propozycja na świąteczny stół. Pyszny aromatyczny keks, wypełniony po brzegi bakaliami. Suszone owoce sprawiają, że jest wilgotny, a orzechy przyjemnie chrupią. Kto mu się oprze?

Składniki (blaszka 10x30cm):

-60g suszonej miechunki
-60g suszonych wiśni
-60g suszonej żurawiny
-60g suszonych moreli
-60g suszonych fig
-60g rodzynek
-60g suszonych śliwek
-60g kandyzowanej skórki pomarańczowej
-100g orzechów włoskich
-6 łyżek wiśniówki 
-200g masła w temperaturze pokojowej
-200g brązowego cukru
-5 jajek
-300g mąki pszennej
-1 łyżeczka sody
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-szczypta soli

Na wierzch:

-2 łyżki miodu
-2 czubate łyżki masła
-1 łyżka brązowego cukru
-1 łyżeczka cynamonu
-1/2 szklanki orzechów włoskich
-1/2 szklanki migdałów
-1/4 szklanki suszonej żurawiny
-1/4 szklanki rodzynek

Mieszamy ze sobą wszystkie suszone owoce (większe kroimy na mniejsze kawałki) oraz skórkę pomarańczową i posiekane orzechy. Wlewamy 4 łyżki wiśniówki, dokładnie mieszamy i odstawiamy. W misie ucieramy masło z cukrem na puszystą masę. Cały czas ucierając, dodajemy jajka, jedno po drugim, a następnie 2 łyżki wiśniówki. Na końcu dodajemy mąkę przesianą z sodą, solą i proszkiem do pieczenia. Miksujemy. Dodajemy owoce i dokładnie mieszamy łyżką. Ciasto przekładamy do podłużnej formy wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 50-60 minut (sprawdzamy patyczkiem). Po upieczeniu studzimy.

W garnuszku z grubym dnem rozpuszczamy masło z cukrem oraz miodem. Dodajemy cynamon. Na końcu dodajemy bakalie i dokładnie mieszamy. Całość wykładamy na wystygnięte ciasto.


Smacznego!


Wypieczone święta - Boże Narodzenie 2016

niedziela, 18 grudnia 2016

Kruche korzenne ciasteczka


Na ostatnią chwilę, dla tych, którzy zapomnieli o pierniczkach, albo już wszystkie wyjedli, albo nie lubią, albo chcą upiec jeszcze więcej. Szybkie kruche ciasteczka z korzenną nutką, które zachowują kształt, więc spokojnie możemy użyć ulubionych foremek lub stempelków.

Składniki (na około 30 sztuk):

-240g mąki pszennej
-60g mąki ziemniaczanej
-3 łyżeczki przyprawy do piernika
-2 łyżeczki cynamonu
-100g cukru pudru
-szczypta soli
-1 duże żółtko
-200g zimnego masła

Masło siekamy. Dodajemy pozostałe składniki i krótko zagniatamy gładkie ciasto. Zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki do schłodzenia na około godzinę. Ciasto dzielimy na mniejsze kawałki i rozwałkowujemy na grubość około 0,5cm,podsypując mąką. Wycinamy ulubione kształty i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (nie trzeba zostawiać dużych odstępów, ciasto nie rośnie). Pieczemy w 180 stopniach przez około 10-12 minut.



Smacznego!


Wypieczone święta - Boże Narodzenie 2016



piątek, 16 grudnia 2016

Świąteczny piernik przekładany cynamonowym kremem

Świąteczny piernik, który zaskoczy wszystkich. Wygląda jak zimowy torcik, na którym przycupnęły choinki. Słodki piernik przekładany cynamonowym kremem oraz kwaskowatymi powidłami śliwkowymi, które doskonale równoważą słodycz ciasta.


Składniki (tortownica o średnicy 22cm):

Na piernik:

-350g miodu
-180g masła
-3 duże jajka
-450g mąki pszennej
-1 łyżeczka sody
-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-1/2 łyżeczki soli
-5 łyżeczek przyprawy do piernika

Na krem:

-300ml śmietany 30 lub 33%
-250g serka mascarpone
-3 łyżki cukru pudru
-3 łyżeczki cynamonu

Powidła:

-1 słoiczek powideł śliwkowych
-10 suszonych śliwek
-skórka otarta z 1 pomarańczy
-sok wyciśnięty z 1/2 pomarańczy 

Dodatkowo do dekoracji:

-posypka czekoladowa (u mnie Decorada kuleczki zbożowe w czekoladzie od Delecty)
-piernikowe choineczki lun inne ciastka w ulubionych kształtach


Przygotowujemy piernik. W garnuszku o grubym dnie rozpuszczamy masło wraz z miodem. Dodajemy przyprawę do piernika i odstawiamy do przestygnięcia.

Mąkę przesiewamy z sodą, proszkiem do pieczenia i solą. Dodajemy jajka, miód i miksujemy na gładką masę. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto przekładamy do formy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 60 minut. Po całkowitym wystudzeniu piernika, kroimy go na 3 blaty.

Przygotowujemy powidła. Wszystkie składniki umieszczamy w garnuszku z grubym dnem. Cały czas mieszając gotujemy około 5 minut. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.

Przygotowujemy krem. Śmietanę ubijamy na sztywno. Pod koniec ubijania dodajemy cukier puder, łyżka po łyżce oraz cynamon. Na końcu dodajemy mascarpone i miksujemy. 

Dwa dolne blaty smarujemy najpierw powidłami a potem kremem. Przykrywamy górnym blatem. Całe ciasto pokrywamy kremem i dekorujemy według uznania. Przechowujemy w lodówce.


Smacznego!

Wypieczone święta - Boże Narodzenie 2016

niedziela, 11 grudnia 2016

Makowiec z białym makiem i karmelizowaną żurawiną


Odkąd pamiętam, makowiec był moim ukochanym świątecznym ciastem. Zaraz obok sernika, oczywiście. Niestety, w moim rodzinnym domu nigdy się go nie piekło a tylko kupowało. W zależności od roku, cukierni i fantazji cukiernika, makowiec raz był bardzo smaczny, wilgotny, z dużą ilością masy makowej, a innym razem suchy, przearomatyzowany olejkiem migdałowym, albo farszu było tyle, co kot napłakał. Odkąd postanowiłam spróbować samodzielnie upiec makowiec zawijany i przekonałam się, że to wcale nie takie trudne, jak wcześniej myślałam, piekę go co roku. W tym roku postanowiłam zmienić odrobinę tradycyjny przepis i tak powstała pyszna drożdżowa strucla (a właściwie 3!) z białym makiem* i karmelizowaną żurawiną. Jedną zjedliśmy wprost z blaszki, druga musiałam podzielić się z rodzinką, a trzecia grzecznie siedzi w zamrażarce, czeka na wigilię, kiedy to polukruję ją i bogato posypię migdałami i skórką pomarańczową.

Składniki (na 3 średniej wielkości strucle lub dwie bardzo duże):

Na ciasto drożdżowe:

-2 i 1/4 mąki pszennej (dodatkowo trochę mąki do podsypywania)
-120ml ciepłego mleka
-100g masła
-4 duże żółtka
-16g suchych drożdży
-4 łyżki cukru
-szczypta soli 
-1 łyżka ekstraktu z wanilii
-ziarenka z 1 laski wanilii
-1 łyżka oleju

Na masę makową:

-400g białego maku*
-100g chlebka marcepanowego
-2/3 szklanki cukru pudru
-100g orzechów włoskich
-100g migdałów bez skórki
-2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
-6 łyżek płynnego miodu
-100g rodzynek
-4 białka
-0,5 łyżki miękkiego masła
-3 suszone figi

Żurawina:

-200g świeżej żurawiny (można użyć żurawiny suszonej, trzeba ją wcześniej namoczyć i odstawić na kilka godzin)
-50ml wody
-5 łyżek cukru

Dodatkowo:

-płatki migdałów
-skórka pomarańczowa
-lukier
-posypki

Przygotowujemy farsz makowy. Mak, orzechy, migdały i figi zalewamy wrzątkiem (ok. 1cm ponad powierzchnię) i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. Po tym czasie odciskamy z nadmiaru wody i mielimy 2 razy. Chlebek marcepanowy kroimy na mniejsze kawałki i ucieramy z cukrem pudrem na najwyższych obrotach. Dodajemy mak, masło i miód, miksujemy. Dodajemy rodzynki oraz skórkę pomarańczową. Na końcu dodajemy pianę ubitą z białek i delikatnie mieszamy wszystkie składniki.

Przygotowujemy ciasto drożdżowe. Masło roztapiamy w garnuszku. Odstawiamy do przestygnięcia. Drożdże mieszamy z mąką, solą i cukrem. Dodajemy lekko ciepłe mleko, ziarenka waniliowe, ekstrakt oraz żółtka. Zagniatamy i wyrabiamy około 5 minut. Pod koniec wyrabiania dodajemy rozpuszczone masło i olej. Dokładnie wyrabiamy. Ciasto powinno być gładkie i lśniące. Masę umieszczamy w oprószonej mąką misie przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 90 minut.

Przygotowujemy żurawinę. W rondelku o grubym dnie zagotowujemy wodę z cukrem. Gotujemy aż cukier się rozpuści a płyn nieco zredukuje. Dodajemy żurawinę i, cały czas mieszając, gotujemy na małym ogniu, aż żurawina zmięknie.

Wyrośnięte ciasto dzielimy na 3 równe części. Każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąt o grubości 3-4 mm (można odrobinę podsypać mąką). Na cieście równomiernie rozsmarowujemy masę makową, pozostawiając ok 1-2cm margines z każdej strony. Wzdłuż jednego z dłuższych boków wykładamy żurawinę. Poczynając od tej krawędzi, ciasto zwijamy w roladę (nie musi być zwinięte bardzo ciasno), boki podwijamy pod spód. Każdą struclę zawijamy w papier do pieczenia, pozostawiamy ok 2cm luzu. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 15 minut w ciepłe miejsce. Po tym czasie, blaszkę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na około 40 minut (do lekkiego zbrązowienia). Poz wystudzeniu lukrujemy i dekorujemy płatkami migdałów, skórką pomarańczową lub ulubionymi posypkami.


Smacznego!

*Biały mak można spokojnie zastąpić niebieskim. Co prawda, ciasto będzie miało wtedy inny smak, ale nadal będzie pyszne.

czwartek, 8 grudnia 2016

Pudding świąteczny


Do puddingu podchodziłam trochę jak pies do jeża. Na filmach i zdjęciach wyglądał zawsze apetycznie, ale zniechęcał mnie trochę czas jego przygotowania. W zasadzie, samo mieszanie składników jest krótkie i problemowe, ale czas gotowania (ok. 708 godzin), to już pół dnia roboty! W końcu postanowiłam spróbować i było warto! Pudding można jeść na zimno, smakuje wtedy jak zwykłe ciasto. Ale podgrzany to już petarda, zwłaszcza z dodatkiem sosu waniliowego. Polecam, nie tylko na świąteczny stół.

Przepis (odrobinę zmieniony przeze mnie) pochodzi z książki "Mrs. Beeton's Family Cookbook".

Składniki:

Pudding:

-100g masła
-100g mąki pszennej
-szczypta soli
-1/2 łyżeczki imbiru
-1 łyżeczka cynamonu
-1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
-50g migdałów
-200g brązowego cukru
-130g koryntek
-130g sułtanek
-100g suszonej żurawiny
-100g kandyzowanej skórki pomarańczowej
-80g bułki tartej
-3 duże jaja
-40ml piwa typu stout
-sok wyciśnięty z 1/2 pomarańczy
-30ml wiśniówki
-50ml mleka

Mąkę mieszamy z solą i przyprawami. Masło roztapiamy. Jajka ucieramy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy piwo, sok, masło, mleko i wiśniówkę. Miksujemy. Na końcu dodajemy poszatkowane migdały, rodzynki, żurawinę, skórkę i bułkę tartą. Dokładnie mieszamy. Miskę o pojemności 1,5 litra dokładnie smarujemy tłuszczem. Przekładamy do niej masę. Z papieru do pieczenia wycinamy koło o średnicy równej średnicy miski (przy górnej krawędzi), smarujemy tłuszczem i przykrywamy pudding. Miskę zawijamy w ściereczkę i wkładamy do garnka. Wlewamy wodę do wysokości 2/3 miski. Zagotowujemy i gotujemy na wolnym ogniu około 7-8 godzin, cały czas uzupełniając wodę. Pozwalamy wystygnąć w garnku. Po wystudzeniu wykładamy na talerz i przechowujemy w lodówce. Przed podaniem podgrzewamy. Ja zrobiłam to w mikrofali, ale przepis zaleca ponowne gotowanie przez 2 godziny. Aby uzyskać zaskakujący efekt przy podaniu, pudding polewamy kilkoma łyżkami wiśniówki i podpalamy.

Sos:

-250ml mleka
-2 duże jajka
-15g cukru
-ziarenka z 1 laski wanilii

Mleko podgrzewamy do temperatury 60 stopni. Jajka, cukier oraz ziarenka wanilii ucieramy razem i dodajemy do mleka. Cały czas mieszając, podgrzewamy przez około 15 minut, aż do uzyskania konsystencji śmietanki. Sosu nie wolno zagotować, powstanie wtedy jajecznica. Sos przechowujemy w lodówce.


Smacznego!

piątek, 2 grudnia 2016

Sernik Speculoos


Sernik to moje najukochańsze ciasto. Królem jest sernik mojej mamy. Piecze go dwa razy do roku, z okazji świąt. Jest tłusty, ciężki, pełen rodzynek i absolutnie pyszny. 
Ja w czasie świąt absolutnie poddaję się korzennym smakom, więc musiały także zawitać do mojego sernika. Jest on delikatny, wilgotny, aromatyczny i pełen ciasteczek korzennych. Chciałoby się go jeść i jeść!


Składniki (na formę 24cm):

Na spód:

-200g ciastek korzennych
-50g masła

Na masę serową:

-800g twarogu zmielonego dwukrotnie
-200g kremu ciasteczkowego Speculoos (są dostępne między innymi w Biedronce, oraz sezonowo w Lidlu),
-200g śmietany 18%
-3/4 szklanki cukru
-5 dużych jajek
-4 łyżki mąki pszennej
-1 łyżka cynamonu
-600g ciastek korzennych

Na krem:

-200ml śmietany 30 lub 36%
-100g kremu ciasteczkowego

Ponadto:

-kilka ciastek korzennych do dekoracji

Przygotowujemy krem (najlepiej zrobić to dzień wcześniej). Śmietanę podgrzewamy, dodajemy krem i mieszamy do powstania jednolitej masy. Studzimy i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. Po tym czasie ubijamy na sztywno.

Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Masło roztapiamy. Ciastka kruszymy bardzo drobno, dodajemy rozpuszczone masło i dokładnie mieszamy. Można to zrobić przy pomocy blendera. Gotową masą wylepiamy dno formy, którą wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10 minut. Studzimy.

Ser ucieramy z kremem na gładką masę. Dodajemy pozostałe składniki i krótko miksujemy. Na końcu dodajemy połamane ciastka i mieszamy za pomocą łyżki. Masę serową wylewamy na podpieczony i przestudzony spód i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy w 160 stopniach przez około 60 minut (środek powinien być sprężysty). Po upieczeniu odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Wierzch sernika smarujemy wcześniej przygotowanym kremem i dekorujemy połamanymi ciastkami. 


Smacznego!

Na świątecznym stole - rozstrzygnięcie konkursu


Grudzień przyszedł wielkimi krokami jednych zasypując śniegiem, innych zalewając deszczem. Mam pecha być w tej drugiej grupie i zamiast podziwiać piękną zimową aurę, piekę pierniczki patrząc na coraz to większe kałuże i strugi deszczy spływające po szybie. Zapach przypraw roznosi się po całym domu, ale ja jeszcze nie czuję atmosfery zbliżających się świąt. Moich ulubionych, podczas których spotykam się z rodziną, oglądam świąteczne filmy, które widziałam już tysiąc razy, słucham świątecznych piosenek na RMF Classic i zajadam się świątecznymi pysznościami. Już nie mogę się doczekać wigilijnych grzybków smażonych w mące, które pojawiają się na stole tylko raz w roku, a które jemy na wyścigi z moją siostrą, chociaż dawno już minęły te czasy, kiedy nam wypadało tak robić. I sernika mojej mamy. Takiego tłustego, pełnego rodzynek, bez spodu, ze zbyt przypieczonymi brzegami i głęboko zapadniętego. Innych potraw może dla mnie nie być. Ani barszczu, ani pierogów, ani karpia, czy kapusty z grzybami.

Czytając Wasze odpowiedzi konkursie mogłam choć na chwilę zasiąść z Wami przy świątecznym stole i spróbować potraw tradycyjnych w Waszych domach. Tak, jak myślałam, najpopularniejszymi daniami na świątecznych stołach okazał się karp, barszcz oraz pierogi. Pojawiły się też potrawy, które mnie bardzo zaskoczyły, jak placuszki z grzybami, czy drożdżowe racuchy. I przykro mi, że nagrodę mam tylko jedną, bo chciałabym obdarować więcej osób, tak podobały mi się Wasze odpowiedzi. Musiałam jednak wybrać i zdecydowałam, że Mikołaj pojedzie do ~elle (którą proszę o kontakt), ponieważ właśnie to jej opowieść o świętach u dziadków, piciu herbaty i kręceniu maku, najbardziej przybliżyła mi świąteczną atmosferę. 

Dziękuję wszystkim za udział w konkursie i piękne odpowiedzi, ~elle gratuluję wygranej, a wszystkim życzę spokojnych, radosnych i smacznych świąt!