niedziela, 1 października 2017

Czekoladowe babeczki dyniowe z kremem pistacjowym



Październik zaskoczył piękną pogodą. Właśnie tak powinna wygląda prawdziwa polska złota jesień - słonecznie, ciepło, złociście i kolorowo. Na rynku można kupić piękne brzuchate dynie i to właśnie one opanowały moją kuchnię. Dziś proponuję pyszne bardzo czekoladowe babeczki dyniowe. Wilgotne i puszyste. Nikt nigdy nie zgadnie, że w środku jest dynia! Do tego na wierzchu lekki krem pistacjowy i mamy gotowy prawdziwie jesienny deser!

Składniki (na 15 sztuk):

Na ciasto:

-1,5 szklanki mąki pszennej
-3/4 szklanki ciemnego kakao
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1 łyżeczka sody oczyszczonej
-1/4 łyżeczki soli
-1/2 szklanki śmietany 30%
-1 szklanka pure z dyni
-150g masła
-1 szklanka brązowego cukru
-3 duże jaja

Na krem:

-100g obranych pistacji
-250ml śmietany 30%
-250g serka mascarpone
-60g cukru pudru

Dodatkowo:

-2 łyżki posiekanych pistacji

Przygotowujemy ciasto. Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę mieszamy z kakao, sodą, solą oraz proszkiem do pieczenia. Pure dyniowe mieszamy ze śmietaną. Masło ucieramy z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodajemy jajka, jedno po drugim. W trzech partiach dodajemy na zmianę masę dyniową oraz mąkę. Miksujemy po każdym dodaniu. Ciasto przekładamy do formy wyłożonej papilotkami. Pieczemy w temperaturze180 stopni przez około 25-30 minut (do suchego patyczka). Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. 

Przygotowujemy krem. Śmietana i serek powinny być porządnie schłodzone. Pistacje podprażamy lekko na suchej patelni. Kiedy ostygną, mielimy je  na mąkę w blenderze lub młynku. Dodajemy do mascarpone i mieszamy. Śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier puder a następnie, łyżka po łyżce, mascarpone. Gotowym kremem dekorujemy babeczki, wierzch posypując posiekanymi pistacjami.


Smacznego!

Warzywa dyniowate 2017

4 komentarze:

  1. pyyyyszne! OBawiam się, że zanim zdażyłabym je zrobić, to wyjadłabym krem łyżeczką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było inaczej, część została zjedzona zanim trafiła na babeczki :)

      Usuń
  2. Pyszności! Zainspirowana, lecę po produkty do sklepu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń