piątek, 19 września 2014

Dyniowy dżem z pomarańczową nutką




Sezon dyniowy w pełni a dynie wyglądają z każdego kąta na targu. I jak tu się oprzeć takim pomarańczowym baniom? No po prostu się nie da. Tydzień temu ciasto czekoladowe z dynią, dzisiaj dżemor, w poniedziałek zupka dyniowa z przepisu Bułki, a w następny weekend pure i dyniowy sernik. Co dalej? Może placuchy, może zamarynuję, może lody?

Z podanych składników wyszło 5 "dżemowych" słoiczków:
- dynia o wadze 3,5-4kg
- 1 pomarańcza
- 3/4 szklanki cukru (lub więcej)
- 1 galaretka pomarańczowa
- 1 łyżeczka imbiru

Dynię kroimy na kawałki, usuwamy część z pestkami i układamy w naczyniu żaroodpornym. Pieczemy pod przykryciem w temperaturze 200 stopni około 50 minut. Po tym czasie odstawiamy na chwilę do przestygnięcia. Następnie zdejmujemy skórkę i kroimy dynię na mniejsze kawałki.

Pomarańczę sparzamy wrzątkiem, wyciskamy sok i ocieramy skórkę.

Dynię przekładamy do dużego garnka i podlewamy sokiem pomarańczowym. Gotujemy chwilę, aż wszystkie kawałki zmiękną. Podsypujemy cukrem i doprawiamy imbirem. Smażymy do całkowitego rozpadnięcia dyni, ja pomagam sobie blenderem. Dodajemy skórkę. Smażymy całą masę aż zgęstnieje, pod koniec wsypujemy galaretkę pomarańczową i jeszcze chwilę gotujemy. W razie potrzeby można dodać więcej cukru.

Gorąca masę przekładamy do słoiczków (tu trzeba uważać, żeby połowy dżemiku nie wyjeść), mocno zakręcamy i ustawiamy do góry nogami. Pasteryzujemy.  



Dżemorek idealnie pasuje do kanapek, naleśników, babeczek, ciast, owsianki, wyjadania paluchem ze słoiczka.
Smacznego!

Dynia na słodko i słono

2 komentarze: